Forum miłośników grudziądzkiej komunikacji miejskiej i innych form transportu zbiorowego.

Skold

Kilka dni temu rozmawiając z Zachim doszliśmy do wniosku, że pora zająć się tematem działań w grupie formalnej miłośników grudziądzkiej km.
Działając oficjalnie zawsze będziemy mieli większe pole do działania na wielu płaszczyznach (m.in. w temacie zachowania na historyczny wóz 206 oraz organizacja imprez komunikacyjnych).
Wychodzę tutaj z propozycją spotkania osób zainteresowanych, które chciałyby działać w formalnym stowarzyszeniu i chciałby wziąć udział w organizacji tego przedsięwzięcia.
Proponuję, aby osoby zainteresowane wypowiedziały się w tym temacie, gdzie można ustalić termin ewentualnego spotkania.
Osobiście proponuję weekend, bo wtedy najwięcej osób będzie miało czas (który to akurat, to do ustalenia).

Możliwe, że z działem nie trafiłem odpowiednio, więc w razie czego proszę o przeniesienie tematu.

rammsteinfan

Ja wstępnie wyrażam zainteresowanie, a reszta wyjdzie w praktyce Smile

Jaką macie z Zachim koncepcję funkcjonowania formalnej grupy? Stowarzyszenie "ratuszowe" czy KRSowe?

henschel210

Czas ruszyć 4 litery do działania. MOim jednak zdaniem grupa 10-12 osób to trochę za mało jak na stowarzyszenie...

Zachi · Gość

Rozmawiając wczoraj z Jasinem na ten temat trzeba byłoby się zastanowić skąd wziąć pieniądze na wpis Do KRSu, wiąże się też to z założeniem konta bankowego, a na to potrzebna kasa, kasa i kasa. A miejsce na spotkanie? Chyba, że masz duże mieszkanie i możesz przyjąć 12 chłopaków na raz i zapewnić w nim salę historii dotyczącą KM w Grudziądzu. Jasin wspominał mi, że co jakiś czas trzeba pisać do UM sprawozdanie z poczynionych spraw, a nie chcesz zapewne pisać, że pół dnia przejeździłeś w GT8 ze znajomym motorniczymi i że zjechałeś z nim na zajezdnię? Smile

Poza tym nie doszliśmy do wniosku, tylko zasugerowałem o inicjatywie koła MKMów w Grudziądzu. Pomysł trzeba jeszcze raz przemyśleć i wtedy, gdy jesteśmy w 150% pewni, że stwarzamy klub można działać.
To tyle ode mnie w tym temacie Smile

Skold

m.b

Temat rzeka... , stary tak jak tabor tramwajowy w naszym mieście. Były już organizowane dwa spotkania jak nam się zdawało założycielskie, ale zakończyły się fiaskiem, bo nie wszystkie kwestie były zaakceptowane przez wszystkich. A z drugiej strony, to na stowarzyszeniu najbardziej zależy młodym MKM-om, a trzeba pamiętać, że po szkole średniej wielu planuje wyjechać z miasta, czy to na studia, czy za pracą, bo jak wiecie, przyszłość jest tu bardzo mglista, więc kto by się zajął wtedy stowarzyszeniem? Zapewne biedny prezes, który by musiał to wszystko posprzątać i zakończyć. Tak to widzę...

Kosa

ELO · Gość